Kino

MCR to poważna operacja Uśmiechnięty

Ok odebrałam, mam Uśmiechnięty

Osz..wiem gdzie ona jest...<idzie dalej wentylacją> <wyskauje i spada z wyjścia na suficie na podłoge korytarza> <chowa się za rogiem> <mówi wolno, zduszonym głosem> MCR, tu jest jakis zamaskowany facet w czarnym ubraniu, niesie Tię...idę za nim...

Acha...sorki... Nie żyje

Ehh...to nie do ciebie!!! nAM chodzi o Tię23..MCR słyszysz mnie?MCR odbiór! Uśmiechnięty

Słyszę. Co mam zrobić? <wkłada słuchawke z mikrofonem do ucha>

Na kurtce tego faceta co niesie Tię jest jakiś napis...RPCT...możesz sprawdzić w bazie co to za skrót?

Już się robi <wchodzi w główną bazę danych> aha skrót znaczy Radziecki Program Czytania Tosterów. To organizacja chcąca wprowadzić na rynek mordujące tostery, ale na co im Tia?

Założę się, że spezedaż tosterów to tylko przykrywka do czegoś większego...sprawdź dokładnie jeszcze raz MCR, bo już chyba kiedyś widziałąm ten skrót ale nie pasują mi te Tostery...może powinny być Tajemnice? nie ma tam jeszcze czegoś na temat RPCT?

Jest. Związek składa się głównie z rosyjskich babci, które tak naprawde chcą zawładnąć światem niszcząc wszystkich ninja, bo tylko oni mogą je powstrzymać. Szefem jest Genowefa de Knur.

Uhh...srogie.. Uśmiechnięty

Akurat ja jestem ninja...co za pech. Ale pójdę za tym facetem - jeżeli babcia ma zamair zabic wszystkich nija to prędzej czy później i tak przyjdzie mi z nią walczyc, więc nie ma co uciekać przed tym co nieuniknione Uśmiechnięty

<śledzi faceta> MCR! Mów mi szybko, gdzie ja jestem i gdzie znaujduje się ta siedziba Genowefy de Knur. Uśmiechnięty

PS. MCR - to było świetne Śmiech

Jesteś przed toaletami dla bardzo starych dziadków! Musisz skręcić w lewo, potem w prawo, następnie prosto i tam będą takie wielkie drzwi . Tam się mieści ich siedziba.

Edit by Arti: Uważaj na błędy!!!

<mówi przez mikrofon podczepiony do słuchwaki w uchu> Zaraz...ten facet idzie w inną stronę, poczekaj...Wchodzi do jakiegoś magazynu, bierze latarkę aaa....R&&%@@ [niewyraźne dźwięki] MCR....aaa szczszzszz [szumi]...aaaaa...bumm [sygnał się urwał]

< Podchodzi do MCR i mówi przez mikrofon do Arti > Ja kiedyś byłem w tym budynku. Może wam pomóc???

[cisza] aaaa...on ma pszszszsz [szum]

Arti co się stało?!

[po pół godzinie odzywa się...] Ej...MCR..! Słyszysz mnie? <mówi przez mikrofon>