|
Valkyrie
|
|
Rezerwowy
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nawet jeśli byś chciał, nigdy mnie nie znajdziesz Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:33, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
Alexis napisał: | Valkyrie napisał: | Myślę że Alphanim chce nam pokazać że SnowKids potrafią przegrywać i przedstawi scenę finału jak skład z Akillianu gratuluje Shadowsom i cieszą się swoimi poprzednimi osiągnięciami. |
Boże, to by była najpiękniejsza scena w całym GF-ie... *___*
Ale teraz wyobraź Micro Ice'a albo D'Joka gratulujących Sineddowi i zejdź na ziemię. ;p Wątpię, żeby ta dwójka w końcu się do niego przełamała. To już taki utarty schemat, że zawsze znajdą się tacy, którzy nie lubią kogoś innego. |
Hmm... D-Jok i Micro-Ice mają inne charaktery niż Sinedd. Oni by się przełamali. tak mi się bynajmniej wydaje...
Ps: Boże Dlaczego treść moich postów jest tak uboga? To oznacza tylko jedno. Apokalipsa! Zawsze piszę wypowiedzi zawierające nie mniej niż 4 linijki
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
StarZuzka
|
|
Nowy
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:32, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Przeczytałam wszystkie posty i jestem mocno zdenerwowana bo nie wiem czy wierzyć czy nie ale to wiem na pewno nie chce by Roket odszedł bo oglądam GF tylko dlatego wątku Roket i Tia. moim zdaniem Tia zadurzo przeszła w 2 sezonie niech teraz ktos inny odejdzie od nich. Na pewno piratsi sie pokarzą bo przeciez Sony Bleckbons jes ojcem D,jok ale mam nadzieje wielka nadzieje ze to sa nieprawdziwe informacje
A co do ślubu D,Joka i Mei to możliwe bo w 1 seri mieli 15 w 2 , 19 w 3 ,23
To logiczne że już muszą sobie życie ustatkować
Ostatnio zmieniony przez StarZuzka dnia Sob 8:25, 11 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
Emiss
|
|
Bramkarz
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: bliżej niż myślisz Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:51, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Gdyby Sinedd się pogodził z D'jokiem czy tam MI cała fabuła staciłaby swój urok... Albo jeszcze, większy absurd Sinedd wraca do SK... Buahahaha... chociaż prawdopodobieństwo jest małe, a fabuła trzeciego sezonu bardzo przewidywalna to 'wielki powrót' Sinedd'a do dawnej drużyny nie możemy z gory wykluczyć...
|
|
Powrót do góry |
|
thilda
|
|
Nowy
Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dogville
|
Wysłany: Nie 0:22, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Czy ja wiem czy "Wielki Powrót Sinedda" jest aż tak absurdalny? Po jego ostatnim wystąpieniu wiemy, że jego dni w Shadowsach są policzone. Od samego początku był chory od Smogu, a pod koniec meczu z Xenonsami nie był w stanie grać. Jeżeli flux go nie wykończy to Artegor sam wyrzuci go z drużyny (dla jego dobra oczywiście). Jest ważną i lubianą postacią, toteż Alphanim się go nie pozbędzie (to samo tyczy się Artegora). A że z Sinedda biedna sierotka i nie ma domu, ktoś musi go przygarnąć.
a) Piraci
b) Zupełnie Nowa Drużyna Złych Bohaterów
c) Snow Kids
Pierwsza opcja byłaby nudna. Druga ciekawa, ale to już było z Shadowsami. Za to powrót Sinedda do SK mógłby być epicki. W końcu ktoś rozwaliby tą sielankę w drużynie. Sinedd w SK oznacza kłopoty, kłótnie, rywalizację, bójki, krew i łzy. Dobry boże, może nawet magiczne trójkąty miłosne? xD
Smutna prawda jest taka, że od czasu drugiego sezonu w SK panuje przeludnienie. Żeby ożywić drużynę Alphanim dorzucił Marka i Yuki, i fajnie im to wyszło. Podejrzewam, że w trzecim sezonie też trzeba będzie jakoś rozbujać towarzystwo i wkręcić kogoś 'nowego,' ale ile można obciążać fabułę kolejnymi podrzędnymi postaciami? I tak większość Snow Kids ma słabo rozbudowane chraktery/wątki, główne skrzypce zawsze grali D'Jok/Rocket/Tia. Sinedd z drugiej strony wniósłby ze sobą powiew świerzości, trochę wariactwa nie będąc kompletnie nową postacią nie obciążałby fabuły.
Trzeba przyznać, że swoim trudnym charakterem, ukrytą wrażliwością, sporym bagażem negatywnych doświadczeń jak na tak młodą osobę i tragiczną przeszłością Sinedd może nieźle namieszać. Zagadka przeszłości Sinedda może nakręcić fabułę jak wątek z ojcem D'Joka w pierwszym sezonie. Nie zapominajmy też, że jest on jedyną osobą, która wie o powiązaniach Harrisa z Netherballem (a Harris ma być rzekomo 'tym złym' w 3 sezonie).
Sinedd w GF jest tym łobuzem z podwórka, który cały dzień dokucza wszystkim dzeciom, a potem wieczorem wraca do piekła swojego patologicznego domu. W pierwszym sezonie jasno dano do zrozumeinia, że Sinedd ma kłopoty ze sobą, ba, nawet w opisie na stronie Alphanimu piszą "dzieciak z problemami" (disturbed kid). Do tego dochodzi jeszcze nieodpowiednie towarzystwo i Smog, ewidentny symbol narkotyków. Od tego sytuacja chopaka staje się coraz gorsza: choroba, trener, który traktuje go jak maszynę, złamana kostka, powiązania z Bleylockiem. Brak przyjaciół. A przecież ostatnie sceny pierwszego seoznu udowadniają, że pod górą chamstwa i złości kryje się zwykły chłopiec. I to bardzo skrzywdzony chłopiec.
Do czego zmierzam? Pozostawienie Sinedda w tak opłakanym stanie (zarówno ducha jak i ciała) byłoby koszmarnie złym przykładem: "życie dało ci w kość i co z tego, my urodziliśmy się pod szczęśliwą gwiazdą i takich pechowców jak ty mamy gdzieś." To nie tak, o wiele piękniej jest wyciągnąć rękę i pomóc komuś podnieść się z dna, nawet jeżeli nikt nam za to nie podziękuje.
Sinedd wracający do Snow Kids byłby ciężką próbą dla wszystkich. Zrozumienie własnych błędów, przebaczenie, zrozumienie, czym jest przyjaźń, odnalezienie swojego miejsce na świecie. I że kiedy wszystko się wali na łeb zawsze można wrócić do domu.
Ja tam uważam, ze fajnie by było
|
|
Powrót do góry |
|
Magic
|
|
Obrońca
Dołączył: 07 Sie 2007
Posty: 1958
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:08, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Może i by było fajnie , ale oby nie było tak że on sie zmieni, będzie wrażliwy itp. to by była przesada . A co do Piratów to byłoby super , wkońcu piraci by cos osiągneli w GF
|
|
Powrót do góry |
|
thilda
|
|
Nowy
Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dogville
|
Wysłany: Nie 17:34, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Zakwalifikowanie się do finałowej szesnastki bez fluxa było i tak nie lada osiągnięciem.
Uważam, że nawet gdyby Sinedd przeszedł ostatecznie do 'dobrych', to i tak pozostałby tym samym zamkniętym w sobie, sarkastycznym gburem. Coś a'la Vegata w Dragon Ballu.
Zamienienie go w miłego chłopaczka jak reszta SK byłoby straszne i bez sensu.
|
|
Powrót do góry |
|
Magic
|
|
Obrońca
Dołączył: 07 Sie 2007
Posty: 1958
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:38, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Ale tak zrobili z Artegorem niestety :/ Znów stali sie przyjaciółmi z Aarchem :/ oby tak nie było z Sinedd'em
|
|
Powrót do góry |
|
thilda
|
|
Nowy
Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dogville
|
Wysłany: Nie 20:29, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Wiesz, Artegora mogę przeżyć. On miał punkt zaczepienia po 'jasnej stronie mocy', jego odnowiona przyjaźń z Aarchem jest nienajgorszym wątkiem i rozruszała trochę jego relacje z Sienddem.
Sinedd w przeciwieństwie do Artegora nie zmienił się w sarkastycznego outsidera pod wpływem Smogu. O ile Artegor kiedyś 'dawno temu w odległej galaktyce' był fajnym chłopakiem, tak Sinedd od samego początku był antyspołeczny.
Żeby wydobyć z niego coś pozytywnego trzeba by naprawdę dużo wysiłku. Nigdy nie będzie bestroskim wesołkiem jak D'Jok czy Micro-Ice, bo życie za bardzo go zniszczyło.
Ale fajnie jakby w drużynie był ktoś, kto by zawsze sprowadzał by wszystkich na ziemię jakimś chamskim komentarzem.
I wprowadził więcej agresji do gry.
|
|
Powrót do góry |
|
Magic
|
|
Obrońca
Dołączył: 07 Sie 2007
Posty: 1958
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:27, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
thilda napisał: |
Ale fajnie jakby w drużynie był ktoś, kto by zawsze sprowadzał by wszystkich na ziemię jakimś chamskim komentarzem.
I wprowadził więcej agresji do gry. |
Z tym sie zgadzam, przydałby sie taki Sinedd co dogryza MI i jedzie D'Joka na treningach zwodami
|
|
Powrót do góry |
|
Remmy
|
|
Nowy
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Akilian Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:08, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
Thilda po tak długim poście spodziewałam się czegoś więcej niż tylu przemyśleń o Sinnedzie... Szkoda xD Sinned może i mógłby dołączyć do SK ale ja nie byłabym tym zbytnio zachwycona, chyba, że CAŁA drużyna przyjęłaby go z otwartymi ramionami, na co liczyć chyba nie warto.
Co do pierwszego posta to większość rewelacji mnie także nie zaskoczyła. Przejście Rocketa do Shadowsów jest wręcz zapowiedziane pod koniec drugiego sezonu. Motyw "zły-dobry Rocket" też mnie męczy. Nie ma to jak zirytować widza biegiem wydarzeń -_-'
W ogóle to tyle razy myślałam o tym ile wątków zostawili niedokończonych... Między innymi sprawa Rocketa właśnie oraz bardzo łatwy do odgadnięcia motyw kolejnych mistrzostw
Zostało jeszcze trochę fluxa z netherballu w rękach Harrisa to i uznałam za logiczne iż zechce go niecnie wykorzystać i można się spodziewać kolejnego odbudowywania stadionu naturalnie zaraz po finałach ^^
Myślałam także o niewyjaśnionej w końcu chorobie Ahito. Drodzy fani GF, jak możecie być tacy bezduszni pisząc tak lekko o śmierci któregokolwiek z bohaterów! Jak dla mnie to tylko śmierć Bleylocka mnie nie rusza! Uch, chyba za bardzo się przywiązuję do postaci, no i gdybyście mnie widzieli jak oglądam którykolwiek z meczy po raz pierwszy xD ekhem... Jako, że uwielbiam Ahito nie chcę dopuścić do siebie myśli o jego śmierci. Nie chcę nawet gdybać. Powiedzcie, że za bardzo się przejmuję życiem nieistniejących postaci. Nie obrażę się, bo to wiem...
Następny wątek, który uważam za niedokończony to trójkąt Micro-Ice'a, Yuki i Marka. Któreś z nich w końcu musi się wyraźnie określić. Poza tym poświęcili temu wątkowi dość dużo uwagi nieprawdaż? I nie zdążyli/nie chcieli skończyć.
Ciekawią mnie też problemy Sinneda ze smogiem, to też wypadałoby pociągnąć. Artegor i owszem został przyjacielem Archa ale, jak któryś z moich przedmówców zauważył, był nim zanim opanował go smog, a Sinned nie był niczyim przyjacielem nigdy, więc prawdopodobieństwo jego metamorfozy jest nikłe. Nie wykluczam tego, że może się zmienić, ale nie aż tak diametralnie jak Artegor xD
A co do plotek, że niby SK mieliby przegrać finał... pogodziłabym się z tym, ale nie byłabym zmęczona tym, gdyby mieli wygrać po raz trzeci
A na wszystkie dylematy chyba lekarstwem będzie po rostu obejrzenie 3 serii, której nie mogę się doczekać! ^^
|
|
Powrót do góry |
|
Alexis
|
|
Dobry Piłkarz
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z końca świata Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:23, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
Co do przejścia Rocketa do Shadows i ostatecznego nawrócenia - kurde, nie, nie, nie! Wiem, że prawdziwi fani GF-a (w tym ja) przełkną wszystko, ale jeśli w trzeciej serii powtórzy się schemat "Rocket przechodzi na Ciemną Stronę Mocy, ale jednak jest Dobry i Wspaniały i powraca", to uznam, że twórcom całkowicie skończyły się pomysły i pchają do serialu wszystko, co się nawinie, niekoniecznie zwracając uwagę na jakość. Poza tym, Rocket odegrał wielką rolę w drugiej serii, po co pchać go na siłę do trzeciej? Wydaje mi się, że twórcy zapomnieli o tym, że każda postać ma swoich antyfanów (oczywiście o ile pomysł z Rocketem w Shadows urzeczywistni się). Subiektywnie dodam, że nie lubię byłego kapitana Snow Kids i dla mnie mogą go całkowicie wywalić z serialu, ale na to raczej nie ma co liczyć...
Jeżeli zaś idzie o Ahito - myślę, że wątek z jego chorobą zostanie pociągnięty. Przecież w finale wyraźnie było widać, że ona powróciła i nie sądzę, że nasz bramkarz tak szybko wyzdrowieje. No chyba, że twórcy zrobią czary-mary, zdarzy się Cud przez duże C i Ahito w glorii i chwale wróci jako pierwszy bramkarz. To rozwiązanie byłoby jednak bardzo nierealistyczne.
Parę spostrzeżeń co do Yuki/Mark/Micro Ice. Mam nadzieję, że Mark wycofa się z tego "trójkącika" albo obaj chłopcy pozostawią wybór Yuki. Myślę jednak, że to Micro skorzysta na tym wszystkim, bo moim zdaniem Yuki nie traktuje Marka jako potencjalnego kandydata na chłopaka, tylko jako przyjaciela, w przeciwieństwie do Micro Ice'a, do którego wyraźnie czuje miętę. Poza tym biednemu Micro należy się coś od życia, zasługuje na porządną dziewczynę.
Wiecie, co mnie jeszcze interesuje? Losy opaski kapitana. Wiemy, że na razie trzyma ją D'Jok, ale sądzę, że w trzecim sezonie może ona powędrować do kogoś innego. Ja osobiście w roli kapitana bardzo dobrze widzę Thrana. W ogóle ta postać przez całe dwie serie była traktowana po macoszemu, niech chłopak dostanie coś na pocieszenie. ;p
Na koniec zostawiłam sobie sprawę, która wywołała u mnie najwięcej rozterek, a mianowicie losy Sinedda. Co prawda moja opinia może być subiektywna, ponieważ nie przepadam za tą postacią (tak, wiem, pierwszy grzech główny fana GF-a, mea culpa, ale nic na to nie poradzę - po prostu nie lubię go i tyle), ale naprawdę nie sądzę, aby dobrym pomysłem było przenoszenie go do Snow Kids. Thildo, tak, zgodzę się z tobą, że u naszej zwycięskiej drużyny panuje sielanka, ale dlaczego mamy ją przerywać? Druga sprawa, myślę, że sam Sinedd jest tak bardzo zadufany w sobie (niestety, tego faktu nie da się ukryć), że nie chciałby grać w jednej drużynie z wrogami. Poza tym, czy Sinedd potrafiłby raz na zawsze pozbyć się Smogu i odkryć Oddech? To byłoby równe z nawróceniem się, a to już zakrawałoby o nudę. Przecież wszyscy nie mogą być dobrzy! Piszesz, thildo, że Sinedd wiele przeszedł - a skąd to wiesz? W serialu wcale nie jest mu tak źle, jedynie stracił rodziców i brak mu przyjaciela. Ale sądzę, że część winy leży też po jego stronie - gdyby chciał, mógłby znaleźć kogoś, kto by go szanował, ale odnoszę wrażenie, że Sinedd jest tak bardzo arogancki, że twierdził, że sam sobie poradzi lepiej. Kto wie, może moje teorie są za bardzo wydumane, ale ja naprawdę mam dość robienia z Sinedda chłopaczka po dobrej stronie - według mnie najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby całkowicie zrezygnował z piłki. W każdym razie Sinedd u Snow Kids u mnie by nie przeszedł.
Ktoś wspomniał, że w Snow Kids panuje przeludnienie. Tak, to prawda - dziewięciu zawodników w drużynie, gdzie na boisku może grać tylko siedmiu to za dużo. Wiadomo, zawsze przydadzą się rezerwowi, ale ja wywaliłabym kilka postaci - Ahito (z powodu choroby) i jeszcze jakieś dwie osoby, a na główny skład dała Marka, Yuki i kogoś nowego, kto rozruszałby trochę towarzystwo.
Reasumując: ale się rozpisałam. ;p Musiałam jednak wyrzucić z siebie to, co leżało mi na wątrobie. Poza tym, chyba poczułam Wena. Pędzę pisać! (;
Edit. Wiecie co? Ja z wielką chęcią obejrzałabym rozwinięcie relacji D'Jok - Sonny. W końcu to syn i ojciec, którzy odnaleźli siebie niedawno siebie, trochę ich łączy (ta cała akcja z Bleylockiem w pierwszej serii), ale z drugiej strony właściwie nic o sobie nie wiedzą. Fajnie byłoby zobaczyć, jak poznają siebie nawzajem. Serio, ten wątek ma ogromny potencjał. Nie wiem tylko, czy czasami nie jest na niego za późno...
Ostatnio zmieniony przez Alexis dnia Śro 12:40, 12 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
jula836
|
|
Początkujący Piłkarz
Dołączył: 17 Wrz 2009
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie znasz tego miejsca... Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:09, 20 Wrz 2009 Temat postu: |
|
No nie, nie mogę sobie wyobrazić D'joka z brodą, a jak już sobie wyobrażę, to nie mogę się powstrzymać od parsknięcia śmiechem. Rocket nie może przejść do Shadowsów. Już chyba bym wolała, żeby zupełnie odpuścił sobie piłkę nożną. No i fajnie by było, gdyby znowu była taka akcja, że Sonny martwi się o D'Joka. Ja po prostu kocham odcinek 22! No, ale nie odbiegajmy od głównego tematu.
Trochę sztucznie by wyglądało, jak Tia mdleje, Rocket płacze i użala się nad sobą, obiecuje, że wróci do Snow Kidsów i wszyscy żyją długo i szczęśliwie.*ech*
Ostatnio zmieniony przez jula836 dnia Pią 20:28, 09 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
rocket123
|
|
Nowy
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ukryty Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:46, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
zawsze rocket zly albo dobry zaczyna mnie to troszeczke wkurzac :> ale zawsze jest dobry ale żeby zawsze sezony galctic football najpierw byly wydawane w polsce a póżniej we francji ale rocket powinien byc papitanem a niiie zwyklym pomocnikiem
za gole
|
|
Powrót do góry |
|
rocket123
|
|
Nowy
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ukryty Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:25, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
:> to prawda ale czy napewno rocket przejdzie do shadowsów???????????????
|
|
Powrót do góry |
|
Alexis
|
|
Dobry Piłkarz
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z końca świata Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:57, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
No cóż, moim zdaniem nie już co perorować, tylko cierpliwie poczekać na premierę trzeciej serii, która - jak dobrze wiemy, ma odbyć się w tym roku! Dokładna data nie jest jeszcze znana, ale [link widoczny dla zalogowanych] wyczytałam, że ma to być maj. Poza tym na tej stronce można przeczytać opis trzeciej serii (nie chce mi się tłumaczyć, jak kogoś to zainteresuje, to sobie przełoży sam). Może to prawda, ale bardziej przychylam się ku temu, że są to najzwyklejsze plotki.
Z drugiej strony, są wątpliwości, czy seria trzecia w ogóle pojawi się w Polsce. [link widoczny dla zalogowanych] możemy o tym poczytać. Autor newsa zapowiedział, że będzie pisał do Disney XD, miejmy nadzieję, że coś wskóra.
Cóż, znalazłam trochę tego, no i musiałam się z wami podzielić, bo trochę mnie ta sprawa gryzie. W każdym razie, już nie mogę się doczekać trzeciej serii. ^^
Ostatnio zmieniony przez Alexis dnia Pon 18:45, 04 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12 Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|