Norata

Norata: JESTEM JAKI JESTEM!!!

ale tak na poważnie to moze sie spotka z zona i sie pogodza Uśmiechnięty

pogodzili się Uśmiechnięty

ale ma super proteze zrobioną no nie? (choc nikt nie chce miec protez)

nie, WIEDZA o kwiatach mu sie przydala... No tam jak pierwszy raz widzimy jego matke Uśmiechnięty

Uwazam ze Norata moglby se odpuscic szpanowanie ta proteza i zakladac na nia spodnie... To by duzo lepiej wygladal... A tak w ogole to jestem ciekawa jak to sie stalo ze Norata jest bialy a Arc czarny jak sa rodzenstwem lol:)

hahahaha

kto lubi Noratę ?? Uśmiechnięty

ja go nie lubie bo jak dla mnie ma zbyt głupkowaty charakter :/

jest przygnieciony Uśmiechnięty

tfu.... przygnębiony Uśmiechnięty

ja lubie Norate tylko za to że jest bratem Archa

ja tam nie wiem co myśleć o noracie...niby taki zły i wogole ale przecierz chciał tylko chronić swojego syna przed tym żeby nie przydarzyło mu sie to co jemu...

Ja nawet lubię Noratę (czy jak mu tam Jęzorek

). Nie uważam go za chama, jak to ktoś napisał.
A z obserwacji wiem, że osoby, których współmałżonkowie zostawili stają się jecyś... dziwni?

no i masz rację bo Norata jest dziwny bo żona jego sobie poszła Uśmiechnięty

a jak juz wróciła to był normalny...no powiedzmy "normalniejszy" Uśmiechnięty

ale to okropne, że najpierw tak udawał, że mu nie zależy na Rockecie...

Ale mu zależało i to jest najważniejsze XD

Zalezalo mu na Rockecie i dlatego nie chcial aby Rocket gral w pilke. Bal sie ze skonczy tak jak on.

Dokładnie

. Gdyby mu nie zależało, powiedziałby "A rób se co chcesz, mam cię w d..." Puszcza oczko

"będzie świetnym kwiaciarzem, to też dobry zawód" nie wiem dlaczego odwrócił sie od swojego brata...