Snowboard, czy narty?

Wolicie jeździć na nartach, czy na snowboardzie?
Na moim pierwszym obozie zimowym wybrałam narty i dość szybko się nauczyłam na nich jeździć. Twierdziłam, że to jest fajne, ale już na drugim obozie zimowym postanowiłam spróbować swoich sił w snowboardzie, ale oczywiście jak zwykle coć mi nie pasowało i się zniechęciłam do tego sportu. Tym razem były to niewygodne buty i za krótkie wiązadła w mojej desce. Pan powiedział, żebym sobie wymieniła i buty i deskę, ale ja powiedziałam "chyba jednak wolę narty" i na drugi dzień wymieniłam sprzęt.
No i od tego czasu wolę narty

.

Ja nigdy nie jeździłam ani na tym, ani na tym, więc trudno, abym się wypowiedziała, co wolę bardziej. xD Jednak muszę dodać, że zawsze marzyła mi się jazda na snowboardzie, więc gdybym miała taką możliwość, na pewno bym z niej skorzystała. xD

Ale snowboardziści częściej się wywalają (i myślę, że w tym cała frajda). A ja mam wciąż wyrzuty sumienia, bo namówiłam moją przyjaciółkę na Snowboard, a później ją zostawiłam... ale nie myślcie, że jestem bez serca, bo zaproponowałam jej, żeby razem ze mną przestawiła się na narty, ale ona stwierdziła, że pozostanie "wierną fanką Snowboardu". No moja wina, że narty są moim zdaniem lepsze?

No cóż, ja nie potrafię jeździć na nartach, więc wybrałam snowboard. Co rok, na ferie wyjeżdżam w góry xD

A ja zmieniam swoje zdanie. Właśnie wróciłam z obozu zimowego, gdzie jeździłam na nartach (księdzu mnie nauczył xD) i stwierdzam, że są superekstramegacool, głównie za ten pęd wyciskający łzy z oczu. Jak widziałam początkujących snowboardzistów, to zniechęciłam się do deski.